środa, 27 marca 2013

Prolog.


Czarnowłosa dziewczyna siedziała na fotelu z nogami podciągniętymi pod brodę. Bystrymi, niebieskimi oczami wpatrywała się w kominek, w którym wesoło trzaskały rude płomienie. Na twarzy dziewczyny malował się grymas rozpaczy mieszany z wyrazem przerażenia.
Wstała powoli, trzęsąc się na całym ciele. Odłożyła cieniutki dziennik na mały stolik i wyjrzała przez okno.
Chatka gajowego, ciemna jak uliczka mugolskiego, nieoświetlonego przedmieścia, zastygła w bezruchu bez jakichkolwiek oznak życia. Bezchmurne niebo oświetlone blaskiem księżyca i lśniącymi gwiazdami wyglądało bardzo ładnie tej nocy.
Ale nie dla niej. Dla niej każdy dzień taki, jak ten, to horror.
Kiedy dziewczyna wyszła na chłodne błonia, zorientowała się, że ma mało czasu. Pośpiesznym krokiem ruszyła na skraj Zakazanego Lasu, potykając się i chlipiąc. Z jej oczu płynęły przezroczyste łzy.
Gdy przekroczyła granice błoni i lasu, ruszyła dalej, w głąb puszczy. Co chwile dało się usłyszeć warczenie wozaków i pohukiwanie sów.
Dziewczyna spojrzała w górę, na niebo. Kiedy tylko skierowała wzrok przed siebie, puściła się biegiem. Gdy dotarła do wielkiego dębu w sercu lasu, odetchnęła z ulgą.
- Brecatena*- mruknęła cicho i z różdżki wyleciał krótki łańcuch. Szybko przeszła na tył dębu i schowała różdżkę do otworu w drzewie. Wróciła do łańcucha, przywiązała się nim do olbrzymiej rośliny i zamknęła oczy.
Ciszę przerwał rozdzierający, pełen bólu krzyk.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Brecatena to zaklęcie wymyślone przeze mnie. Wyczarowuje z różdżki łańcuch, tak jak pewnie się domyśliliście.
Prolog krótki, myślę jednak, że jestem z niego ukontentowany! Wiadomo, początki najgorsze, także nie zrażajcie się, może w dalszych rozdziałach będzie lepiej :')

21 komentarzy:

  1. fajne ; ) polecę u siebie na blogu i będę wpadać ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no, ale widzę, że ostatnio rozkręcasz coraz więcej blogów :D Przyznam, że zaintrygowało mnie to i będę czekała na kolejny rozdział :D
    Na razie nie do końca mam co komentować, bo wpis krótki jak na ciebie i jestem nieprzyzwyczajona, ale naprawdę interesująco się zapowiada ;D
    Czekam na pierwszy rozdział! I napisz go koniecznie, bo ja chcę wiedzieć co będzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. No więc tak.
    Błędów nie ma, ale to chyba oczywiste skoro ja sprawdzałam. xD Ale w pierwszym tekście też nie było ich dużo, ledwie kilka. :)
    Trochę głupio się czuję, bo powiedziałeś mi, o co tutaj chodzi. Gdybyś nie powiedział, pewnie dołączyłabym do innych osób, którym się to podoba, ale nadal nie ogarniają. :)
    Trochę krótkie, czuję niedosyt. Utrzymałeś aurę tajemniczości, która jest świetna, ale czegoś mi tu brakuje... Opisów! Tak, przydałoby się więcej opisów miejsc, przedmiotów. Mógłbyś coś wspomnieć chociażby o tym cienkim dzienniku.
    Bardzo się cieszę, że wybrałeś ten szablon. Nadal nie mogę się na niego napatrzeć, chociaż trochę przeszkadza mi umieszczenie gadżetów na samym dole; jestem do tego nieprzyzwyczajona. Niestety z tym nie da się nic zrobić.
    Życzę weny. ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnyyy idzę że się rozkręcasz ;)
    Myślę że będę śledzić twojego bloga bo zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie interesujące takie pokazanie Hogwartu od strony kogoś innego. Świetny pomysł, całkiem porządne wykonanie. Gratuluję, życzę weny i czekam na kolejne ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm powiem tak:
    Za krótkie
    Za świetne
    Po prosto cudowne
    A ja zazdroszczę talentu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz świetnie, ale krótko ;-; Więcej!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Krótki, ale bardzo dobrze zapowiadający opowiadanie prolog :) Wsiadam na moją miotłę i lecę czytać dalej, bo zaintrygowałeś ;>

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie się zapowiada c:

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniale, świetnie, cudownie. Bardzo tajemniczo, co zachęca do dalszego czytania. Zmieniłabym tylko 'przezroczyste łzy' na np. 'diamentowe'. Słowo przezroczyste nie pasuje do takiego stylu pisania - oczywiście moim zdaniem. Jeżeli od początku było pisane tajemniczym, mrocznym stylem (jeżeli w ogóle może być taki styl, ale ja style lubię nazywać xD) nie możesz psuć tego jednym banalnym słowem. Każde słowo musi być tajemnicze. Przezroczyste to przezroczyste, a diamentowe to piękne, błyszczące, nie zawsze smutku, lecz czasem radości. Przezroczyste użyłabym raczej tylko do smutku. Moim zdaniem jak poprawisz to jedno słowo będzie IDEALNIE.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej wspaniały blog i wspaniałe opowiadanie a mołabyś poczytać mój?http://fear-is-born-in-heads.blogspot.com/ Jak by co wielkie dzięki

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopiero znalazłam twojego bloga i mam zamiar zabrać się do czytania. Niech zgadne dziewczyna jest wilkołakiem ?

    ~Black

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaintrygowałeś mnie. Zazwyczaj nie czytam bloga, ale ten bardzo mi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Z zaklęciami masz wenę ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie się zaczyna C: Gdybym nie wiedziała o co chodzi, to by to na pewno było tajemnicze C':

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, fajnie się zapowiada. Dziś odkryłam tego bloga, będę czytać!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie się zaczyna, idę czytać dalej!
    Mam wrażenie, że już kocham tego bloga <3!
    ~Bellatrix z http://l-p-i-s-m.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Asia pisze czyli Mistrz Sucharu czyta i komentuje :)17 listopada 2013 19:09

    Cześć Czereg!
    Dopiero co zaczęłam czytać i od pierwszych słów wiem że będzie świetne ;)
    Lecę nadrabiać braki, jak skończę to powiem co o tym myślę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Interesujące! Lecę czytać dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  21. "Każdy dzień taki jak ten był koszmarem"? Chodzi o cały dzień, o zdarzenia, które działy się przed opisywaną sceną, czy o samą noc? Ja tu bez hejtu, z czystą ciekawością. :"D

    OdpowiedzUsuń